Spośród wszystkich rodzajów soczewicy, które miałam przyjemność próbować, brązowa jest zdecydowaną faworytką. Ma wyrazisty smak, dlatego nie trzeba zbyt wiele, żeby zrobić z niej pyszną potrawę. Naszą pierwszą propozycją jest danie, które powstało z produktów, które mamy zawsze w domu. Brązowa soczewica z cebulą i pomidorami, czyli jak zrobić obiad nie wychodząc z domu.
Składniki:
250 gram brązowej soczewicy
1 puszka pomidorów pelati
4 suszone pomidory
2 cebule
4 ząbki czosnku
przyprawy: sos sojowy/sól, pieprz, tymianek, zioła prowansalskie
Porcja dla dwóch osób.
Składniki:
250 gram brązowej soczewicy
1 puszka pomidorów pelati
4 suszone pomidory
2 cebule
4 ząbki czosnku
przyprawy: sos sojowy/sól, pieprz, tymianek, zioła prowansalskie
Porcja dla dwóch osób.
Soczewicę zalewamy wodą w proporcji 1:2 (soczewica : woda), dolewamy trochę oliwy oraz sosu sojowego. Do czasu zagotowania się wody trzymamy garnek na dużym ogniu, później skręcamy na najmniejszy i gotujemy pod przykryciem dopóki cała woda nie zostanie wchłonięta. Jeżeli wolicie soczewicę bardzo miękką, można zalać ją większą ilością wody i tym samym gotować trochę dłużej.
Soczewica się gotuje, a my zabieramy się za sos, cebulę wrzucamy na rozgrzaną patelnię, przyprawiamy tymiankiem i dorzucamy pomidory suszone w małych kawałkach, razem smażymy około 5 minut. Następnie dodajemy pozostałe składniki - pokrojony w plasterki czosnek (jeden ząbek możemy rozgnieść i dodać trochę później) oraz pomidory pelati i przyprawiamy ziołami prowansalskimi, pieprzem i sosem sojowym lub solą. Całość dusimy kilka minut. Na koniec mieszamy sos z soczewicą i potrawa gotowa.
Smakuje świetnie niezależnie od tego czy jemy ją na ciepło czy zimno. Jako dodatek polecamy kiszoną kapustę.
Więcej o:
soli
Autor zdjęć w poście: Agata Burda
jestem mega fanką soczewicy, fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńCieszymy się!
UsuńJa też uwielbiam soczewicę,
A.
ciesze się że zdobywa popularność ta odmiana, ale zasugerowałabym modyfikacje przepisu: wczoraj eksperymentowałam z tym rodzajem fasolki i okazało sie że 100 razy lepsza jest, jezeli ja prażyć. Indusi niektóre odmiany dali prażą przed gotowaniem. Ja zepsułam sprawę, bo namoczyłam ja uprzednio. Kontunuujac ugotowałam a potem odsączylam i uprażyłam w tej postaci na suchej patelni z uprzednio uprażona gorczycą, mieszając, dodając w trakcie po trochę ghi. I dopiero to dorzuciłam do warzyw i przypraw. Bez prażenia dobrze wychodzi masoor (zielona soczewica) i łuskany masoor (s. czerwona). Właśnie robię u mnie na stronie post o indyjskich fasolkach, jest tam też wiele indyjskich przepisow. Zapraszam!
OdpowiedzUsuńBlog dla podróżników po Azji - lifeofus.net/poland
Usuń52 year-old Librarian Ferdinande Blasi, hailing from Frontier enjoys watching movies like Joe and Rappelling. Took a trip to Kalwaria Zebrzydowska: Pilgrimage Park and drives a Ferrari 375 MM Berlinetta. moje zrodla
OdpowiedzUsuńWspaniały przepis, zmodyfimowany trochę z przyprawami ale perfect.
OdpowiedzUsuń