poniedziałek, 23 grudnia 2013

Przepis: piernik świąteczny.

Świąteczny piernik w 1,5 godziny.

Tradycyjnie pieczony piernik potrafi przerażać, między innymi dlatego, że w dzisiejszych czasach, kiedy żyjemy bardzo szybko, trudno jest zadbać o świąteczne wypieki dwa tygodnie przed Świętami. Dlatego chciałyśmy się podzielić naszym przepisem na pyszny ekspresowy piernik. Jeżeli ktoś nie ma piernika polecamy spróbować. Można go upiec w Wigilię, poczekać aż ostygnie i nie martwić się o brak piernika na wigilijnym stole.






Składniki:

3 szklanki zmielonych płatków owsianych (zamiast mąki)
4 czubate łyżki cukru (najlepiej trzcinowego)
2 łyżki kakao
opakowanie przyprawy do piernika
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka sody oczyszczonej
3 jajka 
szklanka mleka
szklanka powideł
pół szklanki miodu
3/4 szklanki oleju

Temperatura pieczenia: ok. 180°






Mieszkamy płatki owsiane, cukier, kakao, przyprawę do piernika, proszek do pieczenia i sodę. Następnie dodajemy żółtka, mleko, powidła, miód oraz olej i dokładnie mieszamy. Na koniec ubijamy białka i dodajemy do powstałej masy, delikatnie łącząc całość. 
Ciasto pieczemy 40 - 50 minut, w foremce wyłożonej papierem do pieczenia.







Życzymy zdrowych i smacznych Świąt!





Więcej o:
mące
jajkach

Autor zdjęć w poście: Agata Burda


czwartek, 12 grudnia 2013

Przepis: brownie.

Ciasto, które zawsze wychodzi...
bo z natury jest nieudane.

Poza tym, że brownie zawsze się udaje, niezliczona ilość dodatków jest kolejną zaletą, bo z czekoladą wszystko smakowicie się łączy. Możemy dodać do niego orzechy (my upiekłyśmy właśnie taką wersję), rodzynki, wiórki kokosowe, kawałki migdałów czy suszonych fig. Opcji jest wiele, można puścić wodze fantazji. Tak samo jest z polewą, możemy je oblać czekoladą, posypać cukrem pudrem, posmarować powidłami czy zostawić same sobie, bo takie też będzie się godnie prezentować. 

Brownie powstało, kiedy Mildred "Brownie" Schrumpf zapomniała o dodaniu proszku do pieczenia do tradycyjnego ciasta czekoladowego. 

Składniki:

2 tabliczki gorzkiej / deserowej czekolady
3/4 kostki masła
6 jaj
szklanka mąki / zmielonych płatków owsianych
pół szklanki cukru
około 30 g dodatków
przyprawy: cynamon, imbir, kardamon

Temperatura pieczenia: ok. 20




Cukier, jak przy naszym cieście marchewkowym, jest warty wspomnienia. W przepisie, na którym się wzorujemy, znalezionym w "Wysokich Obcasach" ilość cukru to 300 g. My jako przeciwniczki supersłodkiego smaku zmniejszyłyśmy tę ilość do 2 łyżek. Uśredniając, proponujemy pół szklanki cukru.





Przechodząc do przepisu, zaczynamy od roztopienia czekolady z masłem w "gorącej kąpieli". Do garnka z podgrzewaną cały czas wodą wstawiamy mniejszy garnuszek, do którego wrzucamy masło i kiedy zauważymy, że w znacznej części się roztopiło dorzucamy czekoladę w małych kawałkach. Całość mieszamy, dopóki nie rozpuści się do czekoladowej masy. Kiedy już taką otrzymamy, wodę z "gorącej kąpieli" zmieniamy na zimną, wstawiamy do niej nasz mniejszy garnuszek i odkładamy na bok, żeby masa ostygła. 
Czekając na ostygnięcie czekolady ubijamy jajka, dodając do nich stopniowo mąkę i cukier oraz przyprawy. 
Kolejnym krokiem jest pomieszanie masy czekoladowej z masą jajeczną i dodatkami. Etap końcowy to wylanie ciasta do prostokątnej blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Ciastko pieczemy 15 - 20 minut, w zależności od tego czy wolimy mokrą masę czekoladową w środku czy bardziej zwarte i suche ciasto. Polecamy 15 minut.







Więcej o:
mące
jajach
Autor zdjęć w poście: Agata Burda


wtorek, 10 grudnia 2013

Przypis: kasza z kapustą i pieczarkami.

Kochamy kiszoną kapustę. 

Niestety kiedy za oknem sypie śnieg mamy ochotę zjeść coś ciepłego. A trzy dni temu, kiedy przygotowywałyśmy to danie padał. Pomyślałyśmy, że skoro kapuśniak może być ciepły, dlaczego nie spróbować innej wersji. I zrobiłyśmy ekspresowe danie, które perfekcyjnie nadaje się na zimowe popołudnie.

Składniki:

300 g pieczarek
0.5 kg kiszonej kapusty
5 suszonych pomidorów
300 g kaszy
przyprawy: zioła prowansalskie, sos sojowy / sól, pieprz, pepperoncino / ostra papryka, oliwa



Kaszę gotujemy z dodatkiem 2 łyżek oliwy i sosu sojowego, po czym zawijamy garnek w koc lub kołdrę, żeby nie ostygła i wchłonęła całą wodę. My ugotowałyśmy mieszankę gryczanej i jęczmiennej. Następnie zajmujemy się pozostałymi składnikami. 








Pokrojone (jak na zdjęciu) pieczarki smażymy, doprawiając je dużą ilością ziół prowansalskich oraz pepperoncino i pieprzem. Kiedy już znacznie zmniejszą swoją objętość, zalewamy je sosem sojowym i dorzucamy suszone pomidory i kapustę (którą wcześniej też kroimy, żeby wygodniej się jadło) i wszystko razem mieszamy. Całość smażymy jeszcze około 5 - 7 minut na małym ogniu. Wyciągamy kaszę z ukrycia, nakładamy i rozkoszujemy się kwaśnym smakiem kiszonej kapusty w ciepłym obiadowym wydaniu.






Autor zdjęć w poście: Agata Burda

niedziela, 8 grudnia 2013

Do koszyka: mąka.

Oddziel ziarno od plew!


W sklepach dostaniemy różne rodzaje mąki. Do trzech podstawowych należą:

mąka pszenna
mąka mieszana: pszenno - żytnia
mąka żytnia






Mąka pszenna (typ 450-550)
mimo że jest powszechnie i chętnie używana, to tak zwany odpadek. Podczas jej produkcji usuwa się najlepsze części ziaren, otręby i zarodki. Jest dobra do przygotowania potraw domowych, ponieważ jest stosunkowo łatwa we współpracy: dobrze „skleja” wszystkie produkty. Dodatkowo można ją „nadmuchać” do wielkich rozmiarów podczas procesu produkcyjnego, ponieważ ma dużo glutenu.

Mąka żytnia (typ 2000) 
ma zdecydowanie więcej składników mineralnych niż mąka pszenna. Taki rodzaj mąki ma najmniej kilokalorii.

Mąka pełnoziarnista (typ 3000) 
jest wyprodukowana w 100% z ziarna. Ma najwięcej błonnika i składników mineralnych oraz witamin. Taka mąka ma również mało glutenu.


O czym świadczy typ mąki?

Im wyższy numer mąki, tym lepiej. Informuje on o zawartości składników mineralnych w mące, innymi słowy typ mąki wyraża zawartość składników organicznych w gramach na 100 kg mąki, np. typ 3000 to 3 kg (3000 g) na 100 kg mąki, czyli 3% składników mineralnych. 
     


Dobra mąka dostarcza naszemu organizmowi:

błonnik pokarmowy
tiaminę 
fosfor
żelazo
niacyna
cynk
potas



Złowrogi gluten...

Jest  mieszaniną białek roślinnych, gluteniny i gliadyny. Znajdziemy go w wielu produktach spożywczych np w: zbożach, ryżu, kukurydzy, ziemniakach, fasoli, grochu, manioku, prosie, soi, czasami także w śmietanie, jogurtach, serkach, wędlinach, parówkach, pasztetach itd.
Gluten może być niebezpieczny dla osób, które go nie tolerują, powinny one stosować dietę bezglutenową. Szacuje się, że około 6% społeczeństwa cierpi na tę przypadłość. Osoby te cierpią m.in. przez: ból brzucha, wysypkę, egzemę, bóle głowy, uczucie ciągłego zmęczenia, splątanie, biegunkę, wzdęcia, zaparcia, anemię, drętwienie i bolesność kończyn, osłabienie/omdlenia, pieczenie w przełyku, nudności i wymioty, zapalenie języka. Objawy mogą pojawiać się w ciągu kilku dni lub godzin po spożyciu żywności zawierającej gluten.
Ostatnio stosowanie diety bezglutenowej stało się modne nie tylko ze względów zdrowotnych, ale i po to, aby dbać o linię (gluten ma około 360 kcal w 100 gramach).
W sklepach znajdziemy mąki bezglutenowe: gryczaną, z amarantusa, ryżową i kukurydzianą.


Co do koszyka:

Wybierajmy mąki żytnie, z pełnego przemiału i pełnoziarniste! Zwracajmy również uwagę na to z jakiej mąki wykonywane są produkty spożywcze, które kupujemy w sklepach np.: chleb. 


Mąka w naszych przepisach:
ciasto marchewkowe
brownie
piernik
tarta cytrynowa
makaron z łososiem w sosie szpinakowo - śmietanowym
tarta wytrawna

Autor zdjęć w poście: Agata Burda


czwartek, 5 grudnia 2013

Przepis: ciasto marchewkowe.

Słynne ostatnimi czasy carrot cake może mieć wiele różnych odsłon. Może być po prostu ciastem marchewkowym, może mieć dodatki, może być bardziej piernikowe. My zrobiłyśmy kombinację wielu składników, żeby otrzymać zdrowy i sycący wypiek.








Składniki:

3 dorodne marchewki
szklanka mąki (najlepiej typ 2000)
szklanka płatków (np. owsianych i żytnich)
2 łyżki lnu mielonego (rozpuszczone w 2 łyżkach ciepłej wody)
szklanka oleju (np. rzepakowego)
1 łyżka sody
3 łyżeczki stewii suszonej
dodatki (np. sezam, słonecznik, pokruszone orzechy włoskie)
przyprawy: cynamon, imbir, kardamon

Temperatura pieczenia: ok. 180°

Marchewki ścieramy na tarce z małymi oczkami. Starte przerzucamy do miski, dosypujemy do nich mąkę, stewię, sodę, płatki, przyprawy, dodajemy len, zalewamy olejem i mieszamy, a następnie blendujemy. Blender nie jest niezbędny, ale pozwoli nam lepiej połączyć składniki i rozdrobnić płatki. Na koniec dosypujemy dodatki, my wybrałyśmy sezam (2 łyżki) i słonecznik (łyżka), i znów mieszamy. Ciasto pieczemy w "keksówce" wyłożonej papierem do pieczenia przez ponad godzinę. Nasze ciasto piekło się godzinę i 20 minut. 






Pieczenie

Czas pieczenia może być różny, po około godzinie radzimy sprawdzić wykałaczką lub patyczkiem do szaszłyka czy ciasto jest wciąż mokre w środku. Nie dajcie się zwieść przepisom, w których czas pieczenia to 40 minut, marchewki są bardzo soczyste i jeżeli chcemy upiec ciasto marchewkowe, a nie ciasto z dodatkiem marchewki musimy piec je dłużej.

Sok z marchwi

Ostatnio trafiłyśmy na bardzo pyszne i soczyste marchewki. Po starciu stwierdziłyśmy, że ciężko będzie upiec ciasto z tak dużą ilością soku, niewiele myśląc postanowiłyśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Dokładnie wyszorowałyśmy łapki i każda z nas nad swoją szklanką wyciskała sok z małych garści startych marchewek. Manufaktura spisała się na medal, ciasto wyszło wyśmienite i udało nam się wycisnąć całą szklankę soku.

Co zamiast stewii, słodzić czy nie słodzić?

Oczywiście stewię można zastąpić cukrem (najlepiej trzcinowym). Niektóre przepisy mówią nawet, żeby użyć go w ilości około 200 gram. Wszystko zależy od tego jak słodkie ciasta lubicie. W przepisie nie ma składników, których nie można spożywać na surowo, dlatego polecamy spróbować naszą masę, żeby sprawdzić, czy nie wolelibyśmy więcej słodyczy. 
Nasze ciasto do najsłodszych nie należy, może być świetną przekąska, ale nadaje się także perfekcyjnie na słodkie śniadanie do kawy, np. z dodatkiem powideł, czy białym serem i miodem. Dziś posmarowane dżemem z czarnego bzu towarzyszyło tworzeniu tego posta.

Więcej o:
mące

Autor zdjęć w poście: Agata Burda.


poniedziałek, 2 grudnia 2013

Do koszyka: jajka

Ale jaja!

Jajka zawierają:

witaminy (A, E, D, K, B2, B9, B12 - najwięcej witaminy A i D mają jaja zniesione przez kury wiosną)
kwas foliowy
tłuszcze omega
fosfor
potas
wapń
żelazo
cynk
magnez
selen
jod






Jaja niestety są bogate w cholesterol, ale równocześnie zawierają lecytynę, która ogranicza jego odkładanie w organizmie i redukuje ryzyko, które jest związane z występowaniem chorób układu krążenia.

Najzdrowsze są ugotowane na miękko lub sadzone. Jeżeli decydujemy się na ugotowanie jajek na twardo należy uważać, aby czas gotowania nie przekroczył 10 minut. Wówczas wokół żółtka tworzy się szara obwódka, siarczany powodują nieprzyjemny zapach. 

Osoby dbające o linię powinny jeść jaja przepiórcze. Mają mniej kalorii i cholesterolu, za to dużo lecytyny, fosforu i przeciwdziałają anemii.




                      


Co do koszyka?

Przede wszystkim zwracamy uwagę na pieczątkę:
numer – PL – numer identyfikujący fermę

3 - chów klatkowy
2 - chów ściółkowy
1 - wolny wybieg 
0 - hodowla ekologiczna

Wybieramy numer 1 lub 0. Takie jajka będą miały więcej żelaza, a kury, które je zniosły nie będą wydzielały hormonu stresu. Na jaju nie zawsze znajdziemy stempel. Jest to możliwe w przypadku, gdy właściciel posiada mniej niż 50 kur. Takie jaja znajdziemy najczęściej na targu.

Świeże jajko to takie, które ma mniej niż 28 dni. Jeżeli wrzucimy jajko do szklanki z osoloną wodą i opadnie ono na dół, oznacza to, że jest świeże. W przeciwnym wypadku będzie unosiło się na powierzchni. Wynika to z faktu, że z czasem jajka tracą wodę, jej miejsce zastępuje powietrze, a im więcej powietrza wewnątrz tym bardziej będzie się unosiło. 

Co oznacza klasa jaja?

Klasa A - przeznaczone na handel
Klasa B i C - przemysł

Ciekawostki:

Jeżeli żółtko jest intensywnie żółte, nie oznacza, że jest zdrowsze. Hodowcy mogli karmić kury paszą z dodatkiem marchewki.
Białko o 2 żółtkach – od młodych, niedojrzałych kur, wypadek przy pracy.
Jeśli jemy dużo jaj, łączmy je m.in.: ze szczypiorkiem, w tym koszystnym połączeniu nie powoduje zaburzeń snu.
Jajka układamy komorą powietrzną do góry – wtedy oddychają.
Dobre jajko po rozbiciu tworzy 2 warstwy białka, złe – jedną masę.


Nasze przepisy z jajem:
szakszuka
domowy majonez
pasta z avocado
buraczane kotlety
brownie
tarta cytrynowa
tarta wytrawna
omlet z kaszy jaglanej



Autor zdjęć w poście: Agata Burda


czwartek, 28 listopada 2013

Przepis: kaszotto z burakiem i serem feta.

Ale z nas buraki,
bo przecież jesteśmy tym, co jemy.

W tym poście chcemy pokazać Wam, jak bardzo można kombinować, łączyć i mieszać przygotowując kaszę z warzywami. Dlatego przyrządziłyśmy drugie danie, w którym podstawowe składniki są takie same jak w naszych buraczanych kotletachDziś po raz kolejny w przepisie połączenie kaszy i buraków.





Składniki:

300 g kaszy gryczanej
4 małe buraki
4 spore ząbki czosnku
4 suszone pomidory
100 g sera feta
cykoria
przyprawy: pieprz, sos sojowy/sól, pepperoncino/ostra papryka, ocet jabłkowy, oliwa, kurkuma, szczypta imbiru





Kaszę gotujemy w proporcji woda:kasza, 2:1. Dolewamy do niej 2 lyżki oliwy, sos sojowy (lub solimy), posypujemy pepperoncino/ostrą papryką, kurkumą i imbirem. Gotujemy 5 minut od zagotowania się wody, dodajemy pokrojone w plasterki suszone pomidory, a następnie zawijamy w kołdrę lub koc, żeby nie ostygła.

Buraki możemy gotować lub piec. My zdecydowałyśmy się na wersję z dłuższym czasem oczekiwania i upiekłyśmy buraki. Jeżeli też zdecydujecie się na taką formę, polecamy przekrojone na pół buraki gotować przez około 15 minut. Dopiero po wyciągnięciu z wody, wrzucić je do naczynia żarodpornego i zalać sporą ilością oliwy oraz octu jabłkowego. Piec powinny się około 40 minut w temperaturze 200 stopni. Po 20 minutach możemy dodać do nich pokrojony w grube plastry czosnek. Jeżeli wybieracie gotowanie, wrzucamy je do wody i gotujemy około pół godziny od zagotowania.

Miękkie buraki obieramy i kroimy w kawałki (rozmiar jak na zdjęciu był idealny). Jeżeli były pieczone, polecamy oliwę z octem i czosnkiem z naczynia żaroodpornego wymieszać z kaszą. Jeżeli były gotowane, oliwę i ocet dodajemy razem z burakami do kaszy. 
Kaszę i pokrojone buraki mieszamy. Posypujemy serem feta i porwaną na kawałki cykorią.






Więcej o:


Autor zdjęć w poście: Agata Burda.


poniedziałek, 25 listopada 2013

Przepis: domowy majonez.

Pierwsze podejście zakończyło się sukcesem! 
Jednak spotkało nas po drodze kilka perypetii, które prawie doprowadziły naszą pracę do klęski. Prezentujemy, jak zapowiedziałyśmy w poście o majonezie, jego domową wersję.

Składniki:

jajko
szklanka oleju (delikatnego, np. rzepakowego, z pestek winogron)
łyżeczka musztardy (gęstej)
pół łyżeczki octu jabłkowego
do smaku: sól, pieprz, kilka kropel soku z cytryny, szczypta cukru






Zaczynamy od sparzenia jajka, po czym wbijamy je do naczynia (takiego, którym wygodnie się ubija), dodajemy musztardę, sól, pieprz, sok z cytryny, ocet i zaczynamy ubijanie. Po momencie, w którym zepsuł nam się ubijak w blenderze, możemy ze szczerością stwierdzić, że ręcznie, po staropolsku, też się da. Kiedy z jajka zrobi się piana, możemy powoli zacząć dodawać olej. Wlewamy go cienkim strumieniem, bardzo powoli, cały czas ubijając. Gdy konsystencja mieszanki powoli zacznie przypominać majonez, możemy przyspieszyć wlewanie oleju. Pamiętajcie, żeby nie używać oliwy! My się skusiłyśmy, mieszając ją pół na pół z polską oliwą północy - olejem rzepakowym. Niestety, okazało się, że zabija smak wszystkich innych składników i żeby uzyskać stracony smak majonezu, musiałyśmy podwoić ilość naszego wyrobu (już bez eksperymentów oliwowych). 
Jeżeli po wlaniu całego oleju okaże się, że majonez jest za rzadki, jak początkowo w naszym przypadku, nie martwcie się. Trzeba zwiększyć ilość oleju - im więcej oleju tym gęstszy majonez.







My zdecydowałyśmy się na małą kombinację i do części dodałyśmy czosnek, wyszedł przesmaczny, nadający się jako dip do sałatki czy obiadu. Wzbogacił nam smakowo jajka sadzone z oliwkami i kalafiorem.




Tak przygotowany domowy majonez powinniśmy trzymać w lodówce około tygodnia.
Jeżeli zdecydujecie się na dodanie czosnku, czas się wydłuży. Czosnek świetnie konserwuje, a my kochamy czosnek.


Jak dotąd publikowane przepisy z majonezem:
pasta z awokado

Więcej o:
jajku


Autor zdjęć w poście: Agata Burda.

sobota, 23 listopada 2013

Przepis: pesto rucoLOVE.

Na ścianie w kuchni znajomych przeczytałam: Rukola uszlachetnia każdy posiłek!

Od pewnego czasu pesto rukolowe należy do stałego składnika lodówki moich rodziców. Podejrzewam, że moja mama nie odkryła Ameryki wymyślając owo cudo, ale ta mieszanka jest jej genialnym autorskim pomysłem. Jednym z wielu, o czym będziecie się jeszcze mieli szansę przekonać.

A.




Składniki:

paczka rukoli
2 duże/3 małe ząbki czosnku
niewielka ilość ziaren słonecznika
oliwa (około pół szklanki)
szczypta soli

      

Blendujemy rukolę. Zblendowaną posypujemy solą , dodajemy czosnek, ziarna słonecznika, polewamy oliwą i znów blendujemy. 

Et voilà, c'est tout! Nic prostszego do przygotowania. 




Nadaje się na każdy posiłek dnia, zarówno do makaronu, jak i do chleba. My najbardziej lubimy na kromce chleba żytniego z okazji śniadania. Już kiedyś wspominałyśmy, że śniadanie mistrzów jest wtedy, kiedy możesz zjeść rano czosnek:)

Autor zdjęć w poście: Agata Burda


środa, 20 listopada 2013

Przepis: makaron z brokułami.

Brokuł roku.

To danie, które jako pierwsze rozkochało mnie w parmezanie, jak również pierwsze, które sama przygotowywałam jako dziecko, bez pomocy rodziców. Jest bardzo proste w przygotowaniu, jak i w składzie. Ale wierzcie mi, że mimo tak ograniczonych składników, smak jaki powstaje po ich połączeniu jest niesamowity.
A.


Składniki:

1 brokuł
około 200 gram makaronu (najlepiej świderki)
5 ząbków czosnku
pieprz
sos sojowy/sól
parmezan/grana padano (można zastąpić wyrazistym serem pleśniowym)

Jako składnik dodatkowy możemy potraktować kilka suszonych pomidorów. Smakują z tym daniem świetnie. 
Naszym zdaniem suszone pomidory są rewelacyjnym dodatkiem do większości dań. 







Porcja dla 3 osób.

Początkowo wstawiamy wodę na makaron i gotujemy brokuły pokrojone w kawałki (jak na pierwszym zdjęciu), w wodzie lub na parze. Następnie zaczynamy podsmażać czosnek pokrojony na plasterki. Kiedy woda zacznie wrzeć i wrzucimy do niej makaron, brokuły przerzucamy do czosnku, doprawiamy pieprzem i sosem sojowym lub solą i dusimy na małym ogniu. Na koniec dorzucamy do nich makaron (jeżeli wybraliśmy ser pleśniowy, pokrojony na małe kawałki dorzucamy do reszty), mieszamy i gotowe.
Jeżeli wybór padł na parmezan, startym posypujemy danie na talerzu.

My, tym razem, wybrałyśmy wersję z serem pleśniowym. Była bardzo dobra, jednak parmezan, czy grana padano są niezastąpione. Może to kwestia wspomnienia smaku z dzieciństwa. 
A może nie?
Spróbujcie sami.







Więcej o:
makaronie
serze



Autor zdjęć w poście: Agata Burda.


niedziela, 17 listopada 2013

Do koszyka: majonez.

Majonez, nasza słabość.

Naszym zdaniem majonez jest jednym z najlepszych sosów, jakie zostały kiedykolwiek wymyślony. Nie jesteśmy w stanie oprzeć się jego niepowtarzalnemu smakowi, mimo że jest on bardzo tuczący, przez co nie należy do najzdrowszych dodatków.
Niestety w sklepach próżno szukać idealnego egzemplarza, ponieważ producenci bardzo chętnie zastępują prawdziwe jajka tymi w proszku lub serwują konsumentom mieszankę zagęstników i wody.

W przyszły weekend jeden z postów będzie poświęcony przygotowaniu własnego majonezubędzie zdrowszy, smaczniejszy i tańszy, niż ten zakupiony w sklepie. Dlatego już teraz polecamy to samo wszystkim smakoszom. 
Jeżeli nie macie czasu na eksperymenty w kuchni, poniżej prezentujemy wskazówki, jaki majonez wrzucić do sklepowego koszyka.








Jak wybierać w sklepie?

Nasza sztandarowa zasada - wybieramy taki majonez, który ma najmniejszą ilość składników, w tym:

jak największa zawartość jajek (nie jajek w proszku)
olej 
ocet jabłkowy
musztarda

Unikaj w składzie:

mączki rybnej (jest komponentem stosowanym w produkcji paszy dla zwierząt, może być niebezpieczny dla osób uczulonych na ryby) 
E412 (guma guar jest wytwarzana z drzewa, które rośnie w Indiach i Pakistanie, w nadmiernych ilościach może powodować wzdęcia, biegunki, mdłości)
E415 (guma ksantanowa pochodzi z fermentacji cukru kukurydzianego, w nadmiernych ilościach powoduje m.in.: wzdęcia i migreny, podwyższa ciśnienia, bóle brzucha)
E358 (przeciwutleniacz, testowany na zwierzętach powodował niedobór żelaza, uszkodzenia nerek  oraz układu rozrodczego)
E202 (sorbinian potasu, może powodować problemy skórne i astmę)
E385 (sól wapniowa disodowa kwasu etylenodiaminotetraoctowego, może powodować dolegliwości jelitowe, uszkodzenia nerek, układu rozrodczego)
E211 (benzoesan sodu - Powoduje astmę, egzemę, zaburzenia behawioralne, anafilakcję)     




     Jak dotąd publikowane przepisy z użyciem majonezu:



     Autor zdjęć w poście: Agata Burda.

piątek, 15 listopada 2013

Przepis: pasta z avocado.

Z cyklu śniadania mistrzów: jemy rano czosnek.

Przyrządzać pastę z awokado nauczyła nas nasza przyjaciółka. Kiedy mieszkałyśmy razem, każde niedzielnie śniadanie, z okazji którego robiłyśmy ów pastę było jak rytuał. 
Mamy nadzieję, że Wam też się udzieli.



Składniki:

awokado (dojrzałe)
2 jajka (ugotowane na twardo/półtwardo)
sok z połowy cytryny
3 duże ząbki czosnku (4 dla odważnych)
pół małej cebuli (najlepiej czerwonej)
łyżka majonezu
pieprz
sól

Awokado przekrajamy na pół, wyciągamy pestkę. Następnie wyskrobujemy je łyżką do miski. Wyskrobane polewamy sokiem z cytryny, posypujemy solą i pieprzem i mieszamy. Sól i pieprz dodajemy w sporych ilościach, ale uważajcie i pamiętajcie, że niedoprawione można doprawić na końcu, gorzej z przeprawionym. Dodajemy wyciśnięty lub zmiażdżony czosnek, bardzo cienko pokrojoną cebulę, majonez i pokrojone w drobne kawałki jajka (jeżeli macie lejące żółtko też będzie pyszne) i kolejny raz mieszamy.











Więcej o:
jajku
majonezie
soli


Autor zdjęć w poście: Agata Burda